Próby wpojenia malcowi cyfr i liczb oraz ich poprawnej kolejności nie muszą wiązać się z wielogodzinnym ślęczeniem nad kartką papieru czy liczydłem, okupionym prośbami i groźbami. Nauczenie dziecka cyferek warto potraktować jako zabawę. Podpowiadamy, jak to zrobić, aby było skuteczne i przyjemne.
Najprostszym sposobem na nauczenie dziecka cyferek jest wykorzystanie palców (swoich i dziecka), klocków, owoców (np. jabłek, pomarańczy, itp.) czy cukierków. Mówiąc cyfrę, wybierajcie lub wskazujcie odpowiadającą mu liczbę przedmiotów lub palców.
Jeśli Twoje dziecko lubi bawić się klamerkami, wykorzystaj to. Na małych kartonikach narysuj kropki, od jednej do dziesięciu, i wskazując palcem dowolną kartkę, mówcie, ile figur na nim jest. Potem niech malec przypina do kartonika tyle klamerek, ile wskazuje dana cyfra.
Pomocne może być wspólne gotowanie czy pieczenie. Przykładowo, wylicz dziecku, że musicie dodać do ciasta 4 szklanki mąki, 3 łyżki cukru, 2 łyżki śmietany, 1 szklankę mleka, 8 ćwiartek jabłka czy 1 kostkę masła i potem wspólnie licząc dodawajcie właśnie taką ilość wybranych składników do miski czy garnka.
Naukę cyferek powinnaś wpleść w codzienne spacery. Idąc ulicą pokaż dziecku konkretną cyfrę na plakacie, witrynie sklepowej, metce czy tablicy rejestracyjnej poproś, aby powtórzyło jej nazwę i znalazło ją w 5 innych miejscach.
Podczas spaceru możecie też bawić się w wyliczanki. Przykładowo, ustalcie, że przez 3 minuty będziecie liczyć, ile czerwonych samochodów Was minęło lub ile napotkaliście latarni, ławek czy rowerów. Liczcie na głos.