Grzybobranie wygrywa ten, kto zdobędzie najwięcej punktów. Punkty można dostać za zebrane grzyby (przy czym muchomory to minus jeden punkt) i ukończenie gry na pierwszym miejscu. Po drodze na zawodników czekają różne niespodzianki. Wyrzucając sześć oczek można trafić do chatki czarownicy (wypuści Was, gdy zapłacicie haracz - jednego grzyba; może być trujący! Jeżeli nie chcecie, możecie próbować szczęścia - groźna dama wypuszcza ze swojego domu graczy, którzy wyrzucą nieparzystą liczbę oczek), trafiając na pole z lisem chytruskiem - zamienić się zawartością koszyków z wybranym graczem. Generalnie - dzieje się dość sporo, a partia trwa około 25 minut - dopiero po trzeciej zaczyna być rodzicowi nudno ;-)
Polecamy! Choć - jeżeli wasze dzieci bardzo trudno znoszą porażki - warto na początek sięgać po gry kooperacyjne, czyli takie, w których trzeba współdziałać, by zwyciężyć. Taką grą jest np. "Potwory do szafy", która w jednym z wariantów zakłada właśnie współpracę. Wkrótce na blogu pojawi się jej recenzja!