Twoja pociecha kręci nosem, gdy na talerzu pojawi się kawałek polędwicy czy filet z kurczaka? Zwykle po wielkiej awanturze dźga ledwie małą jego cząstkę, próbuje Cię zwieść podając ukradkiem jedzenie psu lub kotu albo w ogóle dostajesz z powrotem naczynie z całą porcją? Podpowiadamy, czym, zastąpić mięso w diecie dziecka, aby jego dzienny jadłospis zapewniał mu odpowiedni rozwój.
Mięso jest ważnym elementem w diecie młodego, kształtującego się organizmu, gdyż jest cennym źródłem białka. Dostarcza również witaminy z grupy B, w tym B1, B2 i B12 oraz cynk i żelazo. Stąd tak istotne jest, aby w momencie, gdy malec stanowczo nie będzie chciał jeść mięsa umieć je odpowiednio zastąpić.
Na pierwszy ogień powinny iść ryby, które najlepiej podawać dziecku 3-4 razy w ciągu tygodnia. Zwłaszcza tłuste gatunki morskie – tuńczyk, makrela, łosoś, dorsz, sardynki – są cennym źródłem kwasów tłuszczowych omega-3, które pozytywnie wpływają na pracę mózgu i układu nerwowego, a także odpowiadają za prawidłowy rozwój kości i zębów. Na talerzu malca powinny lądować w formie grillowanej lub gotowanej na parze. Dla odmiany można czasem zamiast ryb podać małemu jaroszowi owoce morza.
Świetnym zamiennikiem mięsa jest mleko i jego przetwory, jaja oraz rośliny strączkowe. W jajkach znajduje się witamina B12, która jest niezbędna do produkcji czerwonych i białych krwinek. Dodatkowo, żółtko zawiera duże ilości żelaza. Nabiał to cenne źródło wapnia, a fasola, bób, cieciorka i inne warzywa strączkowe dostarczają mnóstwo pełnowartościowego białka.
W diecie małego wegetarianina nie może też zabraknąć soi i produktów sojowych, np. kotletów, tofu czy mleka, gdyż roślina ta zawiera białko identyczne do tego znajdującego się w mięsie. Całość należy uzupełniać pełnoziarnistym pieczywem, kaszą, makaronem, owocami oraz warzywami.