Zrobiłam przepyszne dżemy, ale czuję, że wcale nie one będą hitem tej zimy - hitem będzie galaretka robiona na surowo. Fantastycznie pachnie, a dzięki temu, że nie trzeba jej pasteryzować, zachowuje wszystkie cenne witaminy. Jest jeden minus - do jej zrobienia potrzeba bardzo dużo cukru - działa on jak naturalny konserwant.
Galaretka świetnie nadaje się do naleśników, gorącej herbaty czy deserów (zobacz krem z jej dodatkiem w tęczowym torcie), można ją też traktować jak dżem. Jest przepyszna! Aby ją zrobić, należy dokładnie umyć i oczyścić kilo porzeczek, a następnie je przetrzeć przez sito lub sokowirówkę. Powstały sok wlewamy do dokładnie umytego i wyparzonego garnka, a następnie, partiami, dodajemy kilo cukru, dokładnie ucierając drewnianą pałką - do momentu, aż się całkowicie nie rozpuści, a sok zacznie gęstnieć.
Porzeczki mają mnóstwo pektyn, dlatego szybko gęstnieją bez pasteryzacji. Gdy dodamy cały cukier, wlewamy galaretkę do wyparzonych, ale zimnych słoików, na wierzch dajemy małą łyżeczkę spirytusu i mocno zakręcamy przykrywkę. Gotowe!