Długo szukałam fajnych książek o emocjach, które pomogłyby nam oswoić wielki gniew miotający Dziedzicem w prawo i w lewo (O wybuchach złości pisałam więcej tutaj: "Już nigdy nie będziesz moją mamą, czyli o złości i buncie 4-latka"). Jak już wreszcie znalazłam, bunt przycichł, ale tylko na chwilę, bo oto w fazę decydowania o sobie i burzliwego manifestowania własnej autonomii właśnie wchodzi siostra Dziedzica ;-) I świetnie - przynajmniej mam już zaplecze książkowej gotowe...
"Miłość" to fantastyczna książka po której - lojalnie uprzedzam - możecie uronić łezkę. Nam pomaga nam zawsze, gdy mamy gorszy dzień i zdarza nam się podnieść na siebie głos. Jaka jest siła rodzicielskiego uczucia? Czy kochamy tylko wtedy, jak obdarowujemy prezentami? I czy kochać zawsze będziemy? My, starzy, odpowiedzi na te pytania oczywiście znamy. Czas, by poznały je także nasze dzieci. Wiecie, co najbardziej fascynuje mnie w tej wzruszającej i pełnej ciepła książce? To, że można samemu, w nieskończoność, dopisywać własne rozdziały. Polecam!
"Mamooo, a gdzie byłem, jak mnie jeszcze nie było?" - gdy Dziedzica fascynował świat przed nim i bardzo chciał wiedzieć, skąd się wziął, kupiłam książkę "Przed twoim urodzeniem". Ta poetycka, pełna nietypowych i - jak na standardy książek dla dzieci - momentami ponurych ilustracji opowieść o miłości dwojga ludzi i kruchości, a jednocześnie potędze życia, tak mu się spodobała, że czytaliśmy ją wciąż i wciąż, choć treści w niej bardzo mało.
Przed twoim urodzeniem…
Zrobiłem ludzika z piasku, ale zmyło go morze...
(...)
Pewnego dnia
poznałem Twoją mamę
i razem zrobiliśmy ludzika z miłości
O książce "W moim sercu" już Wam niedawno pisałam, ale przypomnę raz jeszcze, bo to idealny moment; wszystkie trzy książki, o których dziś piszę, czytamy/oglądamy zazwyczaj w pakiecie. Piękny design, niesztampowa kreska i, co najważniejsze – choć krótka – prowokująca do długich dyskusji. “Dziś otworzę szeroko drzwi do mojego serca i zobaczymy, co się w nim kryje. Radość, smutek, odwaga, gniew – w każdym sercu mieszka wiele uczuć. “W moim sercu” to piękna książka o uczuciach, która podbiła tysiące małych i dużych serc” – pisze wydawca i mam wrażenie, że ani jedno słowo z tego opisu nie jest na wyrost. Siostra Dziedzica tę książkę uwielbia! Mogę się założyć, że jak ciut odrośnie od ziemi będzie - wzorem brata - cytować ją w wielu trudnych dla siebie momentach.
A co Was ostatnio zachwyciło w księgarniach? Piszcie koniecznie!