Data modyfikacji:

Nowy cykl: Mamy, polecamy!

Autor: Justyna Mazur

Pamiętam ten dzień doskonale. Szósty miesiąc pierwszej ciąży, największy w mieście, dwupoziomowy sklep z akcesoriami dla dzieci i wielka ekscytacja u progu.

Nie wiem, czy to przez szalejące hormony, czy skrajny brak decyzyjności (a najpewniej i jedno, i drugie), zakupy skończyły się wielką klapą - wyszłam zaryczana i przytłoczona tym, co zobaczyłam, a w wielkim koszu na zakupy leżały jedynie niedrapki (założone raz) i wkładki laktacyjne.

Skąd, do cholery, miałam wiedzieć, który proszek nie uczuli mojego dziecka, czym myć mu włosy i jaka zabawka z tryliona dostępnych, najbardziej mu się spodoba? A smoczek to lepiej anatomiczny, lateksowy czy ortodontyczny z funkcją świecenia w nocy? Czy jak nie kupimy elektronicznej niani z monitorem oddechu to będziemy najgorszymi rodzicami świata? Te dylematy, choć oczywiście nie aż tak olbrzymie, towarzyszą mi właściwie po dziś dzień - zawsze wtedy, gdy zastanawiam się, co kupić dzieciom na urodziny, w czym je kąpać i co dawać do jedzenia, by było pysznie i zdrowo. Pomyślałam więc, że w nowym cyklu "Mamy, polecamy!" będę się z Wami dzieliła tym, co już przetestowaliśmy i co się w naszym domu się świetnie sprawdza; Mam nadzieję, że te teksty czasem Was zainspirują i ułatwią zakupy.