Reklamy sprawiły, że sok dla dzieci zwykło się traktować jako superzdrowy napój, który nie tylko gasi pragnienie, ale i dostarcza cennych składników odżywczych. I rzeczywiście - tak może być. Ale wyłącznie wtedy, gdy uważnie wybierzemy go ze sklepowej póki (a najlepiej - sami wyciśniemy), a później będziemy kontrolować spożywaną ilość.
Sok nie może być pity bez umiaru! Maluchom do 1 rż. specjaliści radzą około 100 ml dziennie. Później dawkę można podwoić, ale pamiętając, że częste sięganie po słodki napój może prowadzić do próchnicy i otyłości. Najlepsza do gaszenia pragnienia jest zawsze woda.
Ważne, by dokładnie sprawdzać etykiety i skład produktów. Sok to nie to samo co nektar i napój - te dwa ostatnie raczej nie powinny znaleźć się w diecie dziecka. Nektar, mimo szlachetnej nazwy, to rozcieńczony sok (jego zawartość to najwyżej 50 proc.), zawierający także wodę i substancje słodzące oraz kwas cytrynowy. A napój koło soku nawet nie stał - najczęściej wsypuje się do niego kilka łyżek cukru i syropu glukozowo-fruktozowego, a doprawia barwnikami i aromatami. Dzieci powinny się trzymać od takiego wynalazku raczej z daleka.
I jeszcze jedno - czasem zamiast soku warto dać dziecku owoc. Nie lubi? To może skuszą je żelki zrobione z soku. TUTAJ znajdziecie przepis.