Zabawa z tatą: kolejka elektryczna

Popularny dowcip mówi, że kolejka elektryczna to bardziej zabawka dla ojca, niż dla syna. Może jest w tym ziarno prawdy, bowiem to dorośli mężczyźni najczęściej oddają się pasji kolejnictwa w skali mikro. Jednakże to rodzi się zazwyczaj właśnie w dzieciństwie, podczas zabaw z tatą. Zabawkowy pociąg może zapewnić cudowne godziny wspólnej frajdy.

Zanim jedno z pomieszczeń w Twoim domu zajmie, budowana wspólnie z dzieckiem, makieta kolejowa pełna miniaturowych torów, tuneli, domów i drzew, najpierw musisz zainteresować swoją pociechę zabawą kolejkami. Pociąg to jedna z najbardziej klasycznych zabawek dla chłopca i prędzej czy później także i Twój syn poprosi o sprezentowanie jej na urodziny lub Gwiazdkę. Zanim jednak podarujesz mu prawdziwą kolejkę elektryczną poczekaj, aż osiągnie wiek odpowiedni do zabawy takim zestawem. Zawiera niewielkie elementy, które maluch może połknąć, więc lepiej, aby pociecha osiągnęła wiek 6 – 7 lat. Wtedy też będzie już wiedziała, że z prądem elektrycznym należy obchodzić się ostrożnie.

A co dla młodszych dzieci? Warto zacząć od drewnianych kolejek, które nie posiadają napędu. Już trzylatek ucieszy się z możliwości wspólnej zabawy z tatą w maszynistę pociągu. Inny dobry pomysł to kolorowe kolejki z serii książek i filmów „Tomek i przyjaciele”. Są emitowane w polskiej telewizji i jest wielce prawdopodobne, że Twój maluch je uwielbia. Jeśli tak, wówczas możesz wybrać pierwszą kolejkę Twojego dziecka, która sama jeździ. Elementy takiego kompletu są duże i maluch z łatwością ułoży własnoręcznie tor i pozostałe części, czyli semafory, domki i drzewka. Pociąg zasilany jest baterią, do której rączki dziecka nie będą miały dostępu. Takie bajecznie kolorowe zestawy budzą u maluchów zachwyt nie tylko dlatego, że mogą pobawić się bohaterami mądrej bajki, ale przede wszystkim dlatego, że nie muszą same wprawiać pociągu w ruch.

Gdy dziecko podrośnie, a zabawki kolejowe pozostaną w kręgu jego zainteresowań (pamiętaj, że Twoja pociecha może dość szybko złapać bakcyla innych tematycznie zabawek), wówczas wspólnie wybierzcie już miniaturę prawdziwej, a nie fantastycznej kolejki. Przed wyprawą do sklepu zapytaj syna, czy woli pociągi towarowe, czy osobowe, aby idealnie trafić w jego gusta. Na tym etapie lepiej wybierz prostsze konstrukcyjnie zestawy na baterie, ale z dużą liczbą torów, które pozwolą na ułożenie czegoś ciekawszego od tradycyjnego owalu. Dzięki temu wasza wspólna zabawa nie będzie polegać tylko na odgrywaniu scenek rodzajowych z życia kolejarzy lub sprawdzania z jaką prędkością zabawkowy pociąg wypadnie z szyn, ale także na kreatywnym wymyślaniu coraz bardziej skomplikowanych tras.

Jeśli Twoja pociecha uwielbia LEGO to masz niepowtarzalną okazję, aby połączyć obie te pasje. Razem oddajcie się budowaniu pociągów z duńskich klocków. Zestawy kolejowe tej firmy to nieskończone morze pomysłów na wymyślne modele lokomotyw. Możecie budować co Wam tylko na myśl przyniesie wyobraźnia, a później sprawdzać jak lokomotywy i wagony radzą sobie w trasie.

Zwieńczeniem zabaw z kolejkami będzie, rzecz jasna, wspaniały model pociągu w skali H0 (1:87) z prawdziwym zasilaniem na prąd i pieczołowicie wykonanymi elementami lokomotyw i wagonów. Najsłynniejszym producentem takich zestawów jest firma PIKO, która powstała w byłej NRD i do dziś jej pociągi cieszą się olbrzymim powodzeniem wśród małych i dużych fanów modelarstwa kolejowego.

Razem możecie nie tylko bawić się w układanie torów i puszczać pociąg w różnych kierunkach, przewozić w wagonach inne zabawki oraz podzielić się rolami maszynisty i zawiadowcy. Równie udaną zabawą może być planowanie kolejowej makiety i stopniowe dodawanie do niej kolejnych elementów, aż w pokoju lub na poddaszu powstanie niewielki wycinek kolejowego krajobrazu w mikroskali, będący Waszym wspólnym dziełem.

*Aby dowiedzieć się o produkcie, kliknij w jego zdjęcie.