Data modyfikacji:

Nietrzymanie moczu po porodzie: jak leczyć?

Poród to wyczekiwany, ale jednocześnie trudny i bardzo wyczerpujący moment w życiu kobiety. W organizmie kobiety zachodzą poważne zmiany, niektóre jeszcze długo po porodzie dają o sobie znać. U wielu kobiet pojawia się nietrzymanie moczu. Jak mówią badania, ten problem dotyczy 15–30 procent kobiet na całym świecie. To krępująca przypadłość, która potrafi przysłonić radość płynącą z macierzyństwa. Co jest jej przyczyną? Co zrobić, aby pozbyć się niekontrolowanego popuszczania? Czy są jakieś profilaktyczne metody, dzięki którym można uniknąć nietrzymania moczu po porodzie?

nietrzymanie moczu po porodzie

Skąd się bierze nietrzymanie moczy po porodzie?

Nietrzymanie moczu jest wynikiem osłabienia mięśni dna macicy. W trakcie ciąży mięśnie dna macicy, mięśnie zamykające cewkę moczową oraz mięsień łonowy-guziczny stają się słabsze, mniej elastyczne, a to powoduje problemy z utrzymaniem moczu. Problem z popuszczaniem dotyczy sporej grupy kobiet. Może wystąpić u pań w każdym wieku, ale jest kilka czynników, które zwiększają ryzyko wystąpienia tej przypadłości. Główne z nich to:

  • nadwaga lub otyłość, 
  • obniżenie narządów rodnych,
  • brak aktywności fizycznej przed i w trakcie ciąży, 
  • nieprawidłowa dieta, uboga w warzywa, owoce, produkty bogate w błonnik, 
  • występowanie zaparć,
  • przebyte w przeszłości zabiegi ginekologiczne, 
  • niedobory estrogenów oraz kolagenu.

Na nietrzymanie moczu narażone są szczególnie te kobiety, który urodziły duże dziecko, o wadze przekraczającej 3,8 kg, miały długi i skomplikowany poród, często z użyciem kleszczy lub próźnociągu. Rodzaj porodu nie jest jednak czynnikiem zwiększającym ryzyko wystąpienia problemu. Nietrzymanie moczu po porodzie naturalnym jest tak samo często, jak nietrzymanie moczu po cesarce.

Jak radzić sobie z nietrzymaniem moczu po porodzie?

Nietrzymanie moczu po ciąży nazywane jest popuszczaniem wysiłkowym. Może wystąpić w trakcie kaszlu, kichnięcia, śmiechu, dźwigania, podnoszenia dziecka.

Popuszczanie moczu jest kłopotliwe i krępujące, powoduje duży dyskomfort. Młody mamy unikają aktywności, długich spacerów, ponieważ boją się, że problem wyjdzie na jaw. Obecnie jest wiele sposobów, które pozwalają cieszyć się macierzyństwem, bez obaw, że ktoś zauważy problem związany z mimowolnym popuszczaniem. Aby uniknąć przykrego zapachu oraz plam, które mogą pojawić się na odzieży, panie mogą zastosować odpowiednie wkładki urologiczne . Są wykonane z materiałów pochłaniających nieprzyjemny zapach, ich stosowanie chroni skórę przed rozwojem bakterii. Wkładki na nietrzymanie moczu są dużo wygodniejsze od zwykłych podpasek, zapewniają suchość, pozwalają czuć się pewnie i bezpiecznie. W przypadku, gdy wyciek moczu jest duży, można zastosować majtki chłonne. Przypominają zwykłą bieliznę, są wygodne i nie krępują ruchów. Ważne jest również szczególne dbanie o higienę. Kobiety po porodzie powinny często zmieniać bieliznę oraz kilka razy dziennie myć okolice intymne.

Trening mięśni Kegla

W walce z przypadłością dużą rolę ogrywają regularne ćwiczenia mięśni Kegla. Trening nie jest trudny, można wykonywać go w każdych warunkach. Polega na napinaniu mięśni wyścielających dno macicy. Ćwiczenia warto rozpocząć przed porodem, dzięki temu mięśnie będą mocniejsze, a ryzyko wystąpienia nietrzymania moczu mniejsze. Aby dobrze wykonywać trening mięśni Kegla, warto skorzystać z pomocy fizjoterapeuty uroginekologicznego. Na początku zaleca się wykonywanie 50 powtórzyć, później liczbę można zwiększyć do 120. Trening powinno się powyostrzać trzykrotnie w ciągu dnia. Aby zwiększyć efektywność ćwiczeń, można zastosować dostępne akcesoria, np. kulki dopochwowe. Ważna jest również codzienna aktywność fizyczna – zalecane są spacery, joga, nordic walking, a także odpowiednia dieta. Należy jeść pokarmy bogate w błonnik, które nie będą powodować zaparć. Młoda mama powinna zgubić nadprogramowe kilogramy, które utrudniają walkę z niekontrolowanym popuszczaniem moczu.

Nietrzymanie moczu po porodzie – jak leczyć?

Popuszczanie moczu po porodzie powinno ustąpić mniej więcej po trzech miesiącach. Tyle czasu potrzeba, aby hormony wróciły do normy, a dno macicy odzyskało pierwotny kształt. Jeżeli jednak problem nie znika, należy udać się na konsultację do lekarza, najlepiej ginekologa lub urologa. Nie warto zwlekać z wizytą, bo problem będzie się pogłębiał. Lekarz przeprowadzi badania i zleci odpowiednie leczenie, uzależnione do stopnia zaawansowania choroby.

Podstawowym badaniem jest tzw. próbka kaszlowa, która potwierdza wysiłkowe nietrzymanie moczu. Jeżeli problem jest mocno nasilony, niezbędny może być zabieg chirurgiczny, który przywraca napięcie mięśni. Zabieg polega na umieszczeniu w ciele pacjentki specjalnej siatki lub taśm, która wzmacniają dno miednicy i podtrzymują cewkę moczową. Pomocna może być również plastyka przedniej ściany pochwy lub podszycie cewki moczowej. Obecnie coraz częściej stosuje operacje wykonywane techniką laparoskopową, ograniczające ryzyko powikłań i skracające czas rekonwalescencji. Niektórzy lekarze stosują leczenie farmakologiczne, za pomocą preparatów zwiększających napięcie zwieracza zewnętrznego cewki moczowej. W przypadku, gdy wyciek moczu nie jest duży, skuteczne mogą okazać się mało inwazyjne metody, np. z wykorzystaniem lasera.

Zabieg jest bezbolesny, obkurcza i uelastycznia ścianki pochwy oraz przywraca prawidłową prace mięśni. Dodatkową korzyścią, jaką daje laser, jest wzmożona produkcja kolagenu, a także zwiększenie wilgotności pochwy. Inną metodą, która pomaga usunąć problem, jest elektrostymulacja, polegająca na pobudzaniu mięśni dna miednicy prądem o niskiej częstotliwości. Metoda leczenia powinna być dopasowana indywidualnie, przez lekarza.

Nietrzymanie moczu po porodzie jest uciążliwe i krępujące, utrudnia opiekę nad maleństwem. Młode mamy nie powinny wstydzić się swojej dolegliwości, występuje często, ale niestety większość pań krępuje się o niej mówić. Jeżeli popuszczanie moczu nie ustępuje, warto zasięgnąć porady lekarza. Odpowiednio dobrane leczenie jest skuteczne, szybko pomaga usunąć problem.

Zdjęcie: AnnaStills/Envato Elements