Pozwalaj na samodzielność
Nie zawsze jest to możliwe, ale w niektórych sytuacjach zdecydowanie warto przyzwolić dziecku na samodzielne działanie. Możesz na przykład zarezerwować 10 dodatkowych minut na wyjście, aby dziecko mogło samo się ubrać.
Nie narzucaj, ale dawaj wybór
Jeśli podasz dziecku czerwoną koszulkę, automatycznie się zbuntuje. Ale jeśli zapytasz: „chcesz czerwoną czy zieloną?”, to dasz mu możliwość decydowania. A to poskutkuje pożądaną reakcją.
Odwracaj uwagę
Tłumaczenie przyczyn takich, a nie innych rodzicielskich decyzji jest oczywiście ważne i potrzebne, ale w tym okresie czasem lepiej sprawdzi się po prostu odwracanie uwagi. Innymi słowy, możesz wracać z płaczącym dwulatkiem z placu zabaw i go pocieszać, ale lepsze będzie zaproponowanie zabawy w szukanie zielonych samochodów albo kamieni po drodze.
Pamiętaj o konsekwencji
Dziecko buntuje się jeszcze mocniej, jeśli nie podchodzi się do niego konsekwentnie – i jest to całkowicie naturalne. Wyznacz więc kilka ważnych zasad (np. słodycze dopiero po obiedzie) i porozmawiaj o ich konsekwentnym przestrzeganiu z innymi osobami, które sprawują opiekę nad malcem.
Przewiduj zachowania dziecka
Dziecko, które przechodzi bunt dwulatka, nie lubi nagłych zmian i kończenia zabawy bez jakiegoś zastępstwa. Gdy zatem zbliża się czas powrotu do domu z placu zabaw, nie mów: „Wojtek, już idziemy!”, tylko: „Niedługo musimy iść, bo przyjedzie do nas babcia. Zjedź jeszcze cztery razy i idziemy ją przywitać!”.
Zachowuj spokój
Jeśli do ogromnych emocji dziecka dołączą się i twoje, nic dobrego z tego nie wyjdzie. Pamiętaj, że to ty jesteś od panowania nad sytuacją w tej relacji i od ciebie wszystko zależy. Zachowuj więc spokój i postępuj według przyjętych zasad, a twój „aniołek” wróci szybciej, niż myślisz.
Autor:
Robert Wojtaś