Data publikacji:

Poparzenia - jak szybko i skutecznie zareagować? 

Jest taka powszechna opinia, że wypadkom ulegamy najczęściej we własnych 4 ścianach. Inna opinia mówi, że spośród wszystkich domowych wypadków, najczęstszymi są oparzenia, a jeszcze inna, że ulegają im zwykle dzieci, i to te najmniejsze do drugiego roku życia.

Oparzenia wrzątkiem to nie żarty, dlatego dmuchaj na zimne

W kwestii poparzeń naprawdę należy dmuchać na zimne. W przenośni i dosłownie. Tego rodzaju wypadki kochają te same środowiska, które są najbardziej naturalne  dla dzieci, czyli ich domy. Zagrożenia są na każdym kroku: czajnik ze świeżo zagotowaną wodą, zbyt gorące kaloryfery, płyta grzewcza, lub gazowa, gorąca woda w kranie, silnie żrąca chemia ( uwaga na popularny proszek do czyszczenia zlewu!). żelazka, czy nawet ekspres do kawy. 

W kwestii oparzeń, dom jest jak pole minowe, przez które rodzic musi bezpiecznie przeprowadzać swoje małe dziecko niemal każdego dnia do czasu, aż jego świadomość i koordynacja ruchowa zejdą się w tym samym miejscu. A w tym bezpiecznym miejscu dziecko zaczyna się znajdować mniej więcej między 3 a 4 rokiem życia. To oznacza, że odkąd zacznie się samo poruszać ( około 7 miesiąca życia), rodziców czeka nieustająca kontrola każdego jego ruchu przez jakieś 3 lata. 

Przemebluj mieszkanie, aby uniknąć potencjalnych poparzeń 

To prawda, że narodziny dziecka przemeblowują całe życie, na mieszkaniu kończąc. Ale narodziny dziecka poruszającego się, każą dokonać kolejnego przemeblowania. 

  • zatkanie wszystkich gniazdek elektrycznych specjalnymi zatyczkami
  • schowanie niebezpiecznej chemii na wysokie półki szaf
  • zabezpieczenie kuchenki gazowej, lub płyty grzewczej specjalnymi płotkami, które odgradzają od gorących naczyń
  • znalezienie stałego miejsca na gorące po prasowaniu żelazko ( najlepiej jak najwyższej półki) 
  • nie odkręcanie kaloryferów na maksimum
  • umieszczenie czajnika, czy też ekspresu do kawy jak najdalej od zasięgu ręki dziecka
  • jak najszybsza nauka słówka: „ gorące”!

  • W moim przypadku nauka słowa „gorące”, a zwłaszcza jego alarmującego tonu, była tak intensywna, że przez pewien okres czasu, Młody na każde zagrożenie reagował swoiście wypowiadanym słowem „gorące”. Na czerwone światło na drodze krzyczał „gorące”, gdy nie pozwalałam wychylać się przez okno też pytał, czy chodzi o „gorące”. No cóż, wszystko, nawet nadgorliwość jest lepsza od poparzenia. 

    Oparzenia u dzieci. Szybko reaguj

    Poparzenie może zostawiać szpecące blizny, a w najgorszych wypadkach nawet ograniczać ruchomość np. kończyn. To, czy zostanie na ciele blizna zależy od stopnia poparzenia, ale również w dużej mierze od naszej, czyli zwykle rodziców pierwszej reakcji. Absolutnie w każdej sytuacji, bez względu na to, czy jest to poparzenie termiczne ( np. od gorącej wody), elektryczne ( od kontaktu ze źródłem prądu), czy też chemiczne ( wywołane kontaktem ze środkami żrącymi) w pierwszej kolejności należy szybko i mocno obniżyć temperaturę ciała. Kroki, które opisałam poniżej, opracowałam w oparciu o wiedzę przekazaną na warsztatach, jakie organizują ratownicy medyczni, oraz doświadczenie 3 poparzeń w rodzinie.

    W czasie poparzenia, postępuj w ten sposób:

  • jeśli dziecko poparzyło się prądem, najpierw odetnij prąd, później dotknij dziecko
  • poparzone miejsce schładzaj chłodną, ale nie lodowatą wodą jak najdłużej
  • jeśli dziecko połknie żrącą substancję, spraw by jak najwięcej wypiło chłodnej wody. W tym wypadku nie doprowadzaj do wymiotów. Gdyby do nich doszło, przełyk dziecka zostałby poparzony dwukrotnie
  • nigdy nie zrywaj ubrania z dziecka, jeśli pod nim znajduje się poparzona skóra. W takim wypadku, wsadź dziecko do wanny w ciuchach i polewaj wodą, aż ubranie samo „odklei się” od powierzchni skóry. Dopiero wtedy zdejmij
  • nie przekłuwaj bąbli, jeśli po poparzeniu się pojawią
  • nie dotykaj poparzonego miejsca palcami
  • nie smaruj masłem ani żadnym innym tłuszczem, nie posypuj również rany mąką ziemniaczaną, jak w przypadku odparzeń, nie używaj pianek w sprayu
  • nałóż na ranę bardzo delikatny jałowy opatrunek, ewentualnie hydrożelowy, jeśli nie ma bąbli
  • jeśli dziecko ma poparzoną sporą część ciała, przykryj je delikatnym i czystym prześcieradłem, a w przypadku wystąpienia bąbli z płynem, wezwij pogotowie
  • koniecznie podaj środek znieczulający

  • Rodzaje oparzeń

    Tak samo jak w przypadku odmrożeń, o którym w Świecie Rodziców pisałam TUTAJ, istnieją 3 stopnie uszkodzenia skóry w czasie poparzenia:

  • I - gdy skóra reaguje zaczerwienieniem i jest nieprzyjemnie bolesna, ale ból jest znośny
  • II - gdy na skórze pojawiają się bąble z płynem w środku, a ból staje się silny i przenikliwy
  • III - gdy oprócz bąbli  dochodzi do znacznego uszkodzenia skóry, na której po jakimś czasie mogą pojawić się owrzodzenia, a ból który temu towarzyszy musi być uśmierzany środkami przeciwbólowymi

  • W pierwszym wypadku, zwykle można poradzić sobie samemu, odpowiednio schładzając skórę i dbając o higienę. Obrzęk znika dzień, lub dwa po wypadku i nie zostawia żadnych śladów na skórze. W drugim przypadku, sporo zależy od pierwszej reakcji. Jeśli nastąpi zbyt późno, lub ubranie z poparzonego ciała zostanie zdjęte w niewłaściwy sposób, na skórze mogą zostać trwałe blizny.

    Jeśli reakcja będzie szybka i właściwa, jest spora szansa, że po leczeniu nie zostanie widoczny ślad. Najwyższy stopień zostawia szpecące blizny, ponieważ naskórek zostaje trwale uszkodzony. Po jakimś czasie takie blizny można usuwać na wiele sposobów, nie tylko - jak jeszcze kilka lat temu - stosując przeszczep własnej skóry. Dziś przy pomocy nowoczesnych laserów, blizny po oparzeniach można zlikwidować niemal w zupełności. 

    Poparzenia, to wypadki - niestety - częste i niebezpieczne w skutkach. A ponieważ najbardziej narażone są na nie najmniejsze dzieciaki, naprawdę…dmuchajmy na zimne. 

    Autorka: Katarzyna Berg