Rodzice chcą chronić dzieci przed własnymi błędami, ale zapominają, że błędy popełniali w określonym miejscu, czasie i środowisku, a warunki, w których żyje ich dziecko są zupełnie inne. Jest taka historia, którą bardzo lubię – może trochę przybliży, co mam na myśli.
Pewnego dnia spotkały się dwie przyjaciółki, rozmowie towarzyszyła bardzo zapłakana córka jednej z nich. Kiedy ta druga zapytała, czemu młoda płacze, mama odpowiedziała, że kiedy ona sama była młoda, bardzo chciała chodzić na lekcje baletu, jednak jej rodzice uparli się, że ma zostać lekarzem i musiała chodzić na korepetycje z chemii i biologii. No i ona postanowiła, że nigdy nie zrobi takiej krzywdy swojej córce, dlatego zapisała ją na balet.
Nie róbmy tego samego naszym dzieciom, a baletki – jeżeli bardzo żałujemy straconych szans – kupmy lepiej sobie!
Autorka: Justyna Mazur