Premiery w bibliotece roczniaka

Długo opierała się, na widok książki uciekała albo wyrywała ją z naszych rąk i ciskała ze złością na ziemię. Już się obawiałam, że rośnie mi u boku jakiś totalny abnegat, a tu proszę - niedawno podała mi "Wielką księgę dźwięków" i powiedziała "ytaj!".

Odetchnęłam z ulgą. A że "Wielka..." jest owszem, wspaniała, ale jak się ją ogląda po raz milionowy, to trochę traci na uroku (no i się rozczłonkowuje na kilka tomów) musiałam uzupełnić naszą bibliotekę o nowości. Świetnie się złożyło, że premierę akurat miał "Jeden dzień" autorstwa Mizielińskich. Tak, dobrze kojarzycie - to Ci od bestsellerowej serii Mamoko i Map. Teraz zlitowali się także nad młodszym czytelnikiem i tak o to mamy sympatyczny, pierwszy obrazkowy słownik z ponad 200 różnymi słowami. Lubimy go bardzo i przeglądamy kilka razu dziennie.

Jeden dzień; Aleksandra i Daniel Mizielińscy, od 20,89 zł 

Zainwestowaliśmy też w pełen dźwiękonaśladowczych wyrazów, "Pucio uczy się mówić". I to jest, drodzy Państwo, prawdziwy hit! Piękne ilustracje, dużo dźwięków do powtarzania, a na początku garść cennych informacji dla rodziców. Fiu, fiu, mniam - niech to będzie mój jedyny komentarz :-)

Pucio uczy się mówić, Marta Galewska-Kustra, od 23,96 zł

 Szukam jeszcze jakiś książek dla siostry Dziedzica na mikołajkowo-bożonarodzeniowe okazje. Może Wy macie jakieś fajne propozycje?