Uwielbiamy je i pieczemy zawsze wtedy, gdy w lodówce zostaje nadprogramowy biały ser wobec którego nie mamy żadnych poważniejszych planów ;-) Szybko się je robi i niestety - równie szybko znikają!
Ciasteczka serowe zrobicie, zagniatając twaróg (najlepiej tłusty) z mąką (u mnie orkiszowa jasna) i masłem w proporcjach 1:1:1. Ja najczęściej daję po 200 gr. Przygotowane ciasto formujemy w kulę i wrzucamy na godzinę do lodówki, a po tym czasie wałkujemy niezbyt cienko, wycinamy fantazyjne kształty i jedną stronę maczamy w cukrze (może być trzcinowy). Ciasteczka wkładamy posypką do góry do rozgrzanego (180 st.) piekarnika i pieczemy ok. 15-20 min. Voila!