O tym, że warto jeść dynię przekonuje Katarzyna Gubała, propagatorka zdrowego żywienia, autorka książek, która w roślinnej kuchni specjalizuje się od lat.
- Dynia, szczególnie odmiana Hokkaido to moje ulubione jesienne warzywo. Można je kupić w każdym warzywniaku, długo się przechowuje i jest genialna dla naszego zdrowia! Szczególnie polecam do przygotowywania w kuchni osobom zabieganym. Do zrobienia dania z dyni zwykle potrzebujemy zaledwie kwadrans! Mam 7-letnią córkę Asię, która odkąd umie stanąć na stołeczku - pomaga mi w kuchni. Dania z dyni robię właśnie z nią. Mamy 2 ulubione, które też wspólnie ugotowaliśmy do mojej ostatniej książki „Warzywa górą! Od korzeni po liście” - mówi Kasia.
Zupa z dyni
W garnku z grubym dnem podsmażamy cebulę; gdy się zeszkli, dorzucamy pokrojony drobno czosnek i starty imbir oraz startą marchew; po dwóch minutach zalewamy całość bulionem i doprowadzamy do wrzenia; po tym czasie dorzucamy upieczoną dynię i całość blendujemy. Gęstość można regulować ilością bulionu. W wersji dla starszaków i dorosłych, zupę przyprawiamy solą i pieprzem, świetnie sprawdzi się też ostra papryczka; podajemy z prażonymi na patelni orzechami włoskimi, śmietaną lub grzankami.
Pierwsze danie, które poleca autorka to zupa krem z pieczonej dyni na mleku kokosowym. To idealny posiłek dla zapracowanej mamy. Bez laktozy, glutenu i jakichkolwiek alergenów. Do przygotowania w 20 minut z dzieckiem.
Drugie ulubione danie Kasi i Asi to warzywne frytki. Można je robić z dowolnych warzyw, dzięki temu unikamy jedzenia nadmiernych ilości ziemniaków i zachęcamy dziecko do jedzenia warzyw. Marchewka, pietruszka, ser, burak i do tego dynia. Krojone w słupki. Spryskane oliwą z oliwek i upieczone mogą być osobnym daniem dla niejadka lub bazą do większego obiadu dla całej rodziny. Warzywne frytki opruszone siekanymi orzechami lub posypane sezamem będą dodatkowym źródłem zdrowych olejów roślinnych dla naszego dziecka. Przepis na zupę dyniową z mlekiem kokosowym znajdziecie w książce Warzywa Górą, powyżej - tradycyjna zupa dyniowa.
Warzywa górą! Od korzeni po liście, Katarzyna Gubała, od 25 zł
Kto szczególnie często powinien jeść dynię? W pierwszej kolejności polecam ją do serwowania niejadkom. Ma dużo niezbędnych dla maluchów witamin A, E, C, cynk, żelazko, magnez, fosfor, kwas foliowy i beta-karoten - mówi Kasia.
Puszyste placuszki z dyni
Dynię kroimy na grube paski i pieczemy około 40 min. w 180 stopniach. Po wystudzeniu odkrawamy skórkę i blendujemy na gładką masę. Dodajemy dwie łyżki stopionego masła (może być olej kokosowy), dwa jaja i dwie łyżki cukru (może być miód lub ksylitol) oraz przesianą szklankę mąki wymieszaną z 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia i szczyptą soli.
Wszystko delikatnie mieszamy rózgą lub mikserem na niskich obrotach. Smażymy bez tłuszczu, na wolny ogniu, ok. dwie minuty z każdej strony. Moje dzieciaki zajadały same placki posypane pudrem, ale mąż narzekał, że w smaku są bardzo mdłe – dlatego dostał dżem z czarnej porzeczki i taki, lekko kwaskowaty dodatek i Wam polecam!
Niech dziecko samo wybierze swoją ulubioną dynię na warzywnym straganie. Można mu kupić też dynię ozdobną i postawić w pokoiku. Dynia jest słodka i nadaje się jako zamiennik wspomnianych już wyżej gotowych frytek, a ma w sobie bardzo dużo witamin - wyjaśnia Katarzyna Gubała.
Sok przecierowy z dyni, jabłek i pomarańczy
Do zrobienia soków przecierowych czy zup-kremów niezbędny będzie blender. Kliknij i zobacz,
gdzie kupić blender najtaniej
Obraną dynię i jabłka kroimy w kostkę, zalewamy wodą i gotujemy do miękkości. Gdy mikstura wystygnie, dodajemy resztę składników – sok wyciśnięty z cytrusów i miód do smaku. Całość dokładnie blendujemy. Jeżeli chcecie mieć pewność, że będzie idealnie gładki, możecie go przetrzeć. Smacznego!
O dziwo, mimo rozmiarów, które sugerowałyby nam sporą wagę, dynia ma niewiele kalorii - dlatego powinny po nią sięgać osoby, które mają ochotę zrzucić zbędne kilogramy. Dynią możemy też nasze dzieci odrobaczać. W fitoterapii polecane jest jedzenie świeżych pestek dyni, które dobrze działają na dziecięce pasożyty, jak tasiemce czy owsiki. Pamiętajmy, że takie działanie mają miękkie pestki, więc warto je podawać dziecku z rozkrojonej na świeżo dyni, a nie takie już gotowe - suszone.