Pistolety na wodę to niezbędnik każdego małego chłopca w śmigusa dyngusa, choć i dziewczynki z pewnością nie pogardzą możliwością potraktowania któregoś z domowników solidną porcją wody. Wybór jest niezwykle szeroki – od skromnych modeli, które pozwolą na symboliczną zabawę, po rozbudowane zabawki, które strzelają wodą na odległość nawet kilkuset metrów.
Dobrym wyborem może być blaster wodny z ciągłym strumieniem wody i ze zbiornikiem o pojemności 0,2 l. Przy maksymalnym napompowaniu możemy wystrzelić strugę wody nawet 20 razy na ok. 4,8 m.
Suchej nitki nawet na szybko uciekającym rodzeństwie nie pozwoli zostawić pistolet wodny o pojemności 1,2 l, który posiada zasięg na aż 330 m. Dzięki antypoślizgowej rączce będzie pewnie trzymał się w dłoni i zapewni celne strzały.
Dla prawdziwych, małych twardzieli warto wybrać prawdziwego giganta, czyli pistolet wodny wyposażony w zbiornik o pojemności aż 2,5 l. Taka zabawka zmniejszy częstotliwość wizyt twojej pociechy w łazience ;) Aby uczynić wodną strzelaninę w śmigusa dyngusa bardziej realistyczną, można kupić dziecku zautomatyzowany pistolet na wodę wydający charakterystyczne efekty dźwiękowe. Model o zasięgu 6 m wyposażono w magazynek o pojemności 0,35 l.
Twoje dziecko lubi ryby? Pistolet w kształcie rekina będzie dla niego nie tylko atrakcyjną zabawką w lany poniedziałek.
Na grafice: 1. Pistolet rekin Coppenrath, 17,44 zł
Kto powiedział, że psikawka służy wyłącznie do umilania kąpieli w wannie? W śmigusa dyngusa z jej pomocą malec może oblewać resztę rodziny. Wystarczy, że dziecko napompuje zabawkę odpowiednią ilością wody, a potem skieruje ją w wybrany cel i mocno ściśnie. Jeśli na co dzień pociecha używa kaczuszek, w lany poniedziałek może je zastąpić śmieszny wodny jeż, słonica czy ośmiornica. Aby zaskoczyć domownika oglądającego film, dziecko może mu zafundować "wielkanocny deszczyk z chmurki". Wystarczy zanurzyć zabawkę w wodzie, zamknąć otwór na górze, a po zakradnięciu się do "ofiary" otworzyć pokrywę i "deszczyk" gotowy.
Na grafice: 1. Deszczowa chmurka Moluk, 35 zł
Mały rozrabiaka bez procy jest jak przysłowiowy żołnierz bez karabinu. Na śmigusa dyngusa można dziecku zafundować procę, dzięki której będzie mogło oblewać domowników za pomocą bomb wodnych. Zestawy zawierają dwie proce – tradycyjne lub automatyczne – i 25 balonów. Te zabawki sprawdzą się nie tylko w lany poniedziałek. Będzie też świetnym sposobem na ochłodę podczas letnich upałów.
Na grafice: 1. Proca do bomb wodnych Simba, 13,21 zł