Młody rodzic często bywa nieporadny. I to w sytuacjach, które dotąd wydawały się dość proste i oczywiste. Pamiętam swoją panikę, gdy przyjechaliśmy ze szpitala do domu i stwierdziłam, że nie wiem w czym kłaść dziecko spać!
Mieliśmy rożek, kocyk bambusowy i kołderkę, ale wiedziałam, że na kołderkę za wcześnie, kocyka szybko się pozbędzie, kopiąc nogami, a w rożku będzie mu za gorąco.
Ostatecznie przez pierwsze dni zawijałam młodego w pieluchę, starając się zrobić to tak ciasno, jak położne w szpitalu. Nie zawsze wychodziło...
Dziś juz wiem, że są produkty, dzięki którym bez problemu uzyskamy ten efekt. Czy jednak trzeba mieć je wszystkie? Które produkty sprawdzają się w jakiej sytuacji, jak je dobierać, czym się kierować? O to wszystko zapytałam pediatrę Alicję Sapałę-Smoczyńską.
Rynek produktów i akcesoriów jest naprawdę spory. Z punktu widzenia lekarza pediatry podstawowe znaczenie ma bezpieczeństwo snu noworodków i niemowląt - mowa tu nie tylko o SIDS (z ang. sudden infant death syndrome), czyli śmierci łóżeczkowej, która dotyczy, wydawać by się mogło, zdrowych niemowląt, ale również o przegrzewaniu skóry dziecka i powietrza, którym dziecko oddycha.
Pierwszą zasadą w wyborze okrycia do spania dziecka jest wiek. Pamiętajmy, że noworodki i niemowlęta do 3. miesiąca życia w czasie bezpiecznego snu potrzebują poczuć się jak w brzuchu u mamy - przybierają pozycję embrionalną.
Wtedy pomocne będą nam przykrycia ściśle przylegające do skóry dziecka, ale nie powodujące unieruchomienia, bądź wymuszania pozycji niezdrowej dla stawów biodrowych malucha.
Dobrym rozwiązaniem będą prawidłowo zaprojektowane otulacze, woombie i rożki. Nie tylko dają one poczucie bezpieczeństwa, są też praktyczną ochroną przed np. podrapaniem paznokciami lub przebudzeniem przez odruch Moro.
Wymuszają one również pozycję na plecach i prawidłowo otulone praktycznie nie dają możliwości zasłonięcie dróg oddechowych. Oba te punkty chronią przed SIDS.
Pamiętajmy, aby były one wykonane z miękkich tkanin takich jak bawełna lub włókna kokosowe i żeby nie miały żadnych dodatków, które mogą podrażnić delikatną skórę dziecka lub zasłonić drogi oddechowe (np. koronki).
Ważne też, aby można je było prać w jak najwyższych temperaturach. Niemowlę przed otuleniem ubieramy lekko, aby nie przegrzać skóry dziecka.
Kolejny etap to moment rozwoju psychoruchowego, w którym niemowlę rusza rękoma i nogami w czasie snu. Możemy wtedy sięgnąć po rożki i śpiworki, które nie krępują ruchów tak mocno, jak otulacze.
Śpiwory również przy starszych dzieciach (tych, które nie są zagrożone SIDS) dają możliwość ruchu na boki oraz spania na brzuchu. Nogi mogą przyjmować dowolne pozycje, a mimo to dziecko nie odkryje się i nie zmarznie. Śpiworki dają również duży komfort psychiczny rodzicom. Opiekunowie są pewni, że maluch się nie rozkopie i że nie zasłoni sobie ono dróg oddechowych. Mogą również regulować temperaturę dziecka na przykład przez dodatkowe ubranie lub systemy odpinania rękawków.
W tym czasie nie polecam do spania poduchowych kokonów - nie spełniają one zasad ochrony przed SIDS. Niemowlę podczas snu może przyłożyć głowę do boku kokona i w ten sposób utrudnić przepływ powietrza przez drogi oddechowe.
Kołderka i kocyki to już kolejny etap życia. Uważa się, że dzieci są na nie gotowe, gdy same są w stanie ściągnąć sobie z głowy materiał czy przykryć się. Kołdry i koc powinny być wykonane z przewiewnych naturalnych materiałów. Nie używamy kołder pierzynowych - są zbyt ciężkie.
Na sam koniec kilka słów o poduszce. Naturalną pozycją ciała niemowląt jest leżenie na twardym materacu, bez żadnych uniesień. Poduszka nie tylko ogranicza ruchy dziecka, ale może być przeszkodą nie do pokonania dla niemowlaka. Często poduszka położona przez opiekunów sięga pod barki. Dodatkowo osłabia to pracę mięśni brzucha i utrwala nieprawidłowe wzorce ruchowe. Dlatego nie powinno się jej używać do okresu przedszkolnego.
Podobnie zresztą jest z poduchami chroniącymi ostre kanty w łóżeczku - nie należy nakładać żadnych dekoracji w łóżeczku niemowlaka, bo mogą dziecku odciąć drogę powietrza.
Pamiętajmy, że każde dziecko i każdy rodzic jest inny i jeśli zachowane są zasady bezpieczeństwa, to dobór odpowiedniego przykrycia jest zawsze związany z poznaniem przyzwyczajeń obu stron.