Kapusta a karmienie piersią – czy trzeba jej unikać?
Kapusta jest jednym z bardziej popularnych warzyw w Polsce. Czerwona, pekińska, młoda – właściwie możemy jeść ją przez cały rok! Zdecydowanie warto dbać, by była obecna w diecie. W kapuście znajdziemy bowiem witaminę C,
witaminy z grupy B czy nawet żelazo i kwas foliowy. Prozdrowotnych właściwości trzeba szukać również w kiszonkach – są one bogactwem kwasu mlekowego, który korzystnie wpływa na pracę układu trawiennego. Kapusta kiszona a karmienie piersią? Nie musisz się obawiać i śmiało możesz dbać o rozmaitą, wartościową dietę.
Dlaczego kapusta kiszona jest owiana tak złą sławą w przypadku diet młodych mam? W tym bardzo zdrowym warzywie często ląduje ciężkostrawna zasmażka. Podajemy je również do mięs, klusek śląskich czy ziemniaków z sosem – nie jest to jednak przeciwwskazanie do jej spożywania. Należy pamiętać jedynie o umiarze.
Kapusta niekiedy działa również wzdymająco. Warto pamiętać jednak, że nie ma żadnych dowodów, które wskazywałyby, że może ona źle wpływać na niemowlę pijące mleko mamy. To, co znajduje się w pokarmie, pochodzi z krwi, a nie z przewodu pokarmowego karmiącej. Jeśli kobieta czuje się dobrze po zjedzeniu warzyw kapustnych, może ona ze spokojem zostawić je w diecie na czas laktacji.
Kapusta kiszona przy karmieniu piersią oraz inne warzywa poddane fermentacji są więc bezpieczne dla maluszków karmionych piersią. Nie należy się ich wystrzegać.