Wyobraźcie sobie, że trafiacie w środku nocy na SOR z przerażonym dzieckiem, które chwilę wcześniej ledwo oddychało. W szpitalu, na ostrym dyżurze pediatrycznym, czeka na was kolejny koszmar - pielęgniarka rodem z filmu Misery. Zero empatii, za to mnóstwo nienawiści i jad sączący się spod białego kitla. Ania z Wrocławia - bo to historia jej i jej niespełna czteroletniej córeczki, zamierza walczyć. "Zrobię co w mojej mocy, by tamta ZŁA PANI nie miała nigdy więcej styczności z małymi pacjentami" - napisała na facebooku.
Rozmawiałyśmy z Anią przez chwilę i po tej rozmowie jeszcze bardziej jej kibicuję. Oczywiście - nie znam relacji drugiej strony i pewnie nigdy nie poznam, nie mam też pewności, czy w emocjonalnym wpisie Ania nie przeinaczyła faktów - dopóki się tego nie dowiem, nie napiszę o jaki szpital chodzi, bo nie interesują mnie pomówienia. Niezależnie jednak od tego, co tamtej nocy wydarzyło się na SOR, jedno jest pewne - ludzie pracujący w szpitalach i przychodniach dla małych dzieci bardzo często te dzieci mają w nosie - by nie powiedzieć dosadniej...
A wiem to, bo sama wielokrotnie, jako matka, tego doświadczałam. Nie zliczę ile razy słyszałam tekstu w stylu:
"Pani przytrzyma mocno za głowę, a ja otworzę buzię i zajrzę do gardła - inaczej się nie da" (to dwa dni temu podczas rutynowego badania pediatrycznego, o współpracującej i pokazującej na zawołanie gardło, 2,5-letniej siostrze Dziedzica)
"Proszę mocno trzymać za nogi i brzuch, żeby mnie nie kopnął - inaczej się nie da" (dwa lata temu - o współpracującym i lubiącym lekarzy 3-letnim Dziedzicu podczas USG jamy brzusznej)Ależ da się! Trzeba tylko odrobinę chcieć. No i lubić dzieci.
ZOBACZ KONIECZNIE: Co robić, gdy dziecko panicznie boi się wizyt u lekarza?
Według relacji Ani, pielęgniarka najpierw straszyła jej przerażoną córkę mówiąc, że jeżeli natychmiast się nie uspokoi, to pójdzie do szpitala i tam dostanie całą serię zastrzyków, a gdy dziewczynka z przerażeniem zsunęła się z rąk matki i zaczęła uciekać, odmówiła pomocy i zrobienia wkłucia. Gdy wreszcie do niego doszło dziecko, trzymane przez lekarza i mamę, zaczęło piszczeć i płakać, co pielęgniarka miała w niewybredny sposób komentować.
"Spokojnie powiedziałam jej, ze moja córeczka ma niespełna 4 latka i boi się zastrzyków, miała dziś ciężką noc, jechała dwoma karetkami, z dwoma zespołami obcych jej ludzi, a na SOS aura niesprzyjająca dzieciom...Naprawdę starałam się tłumaczyć moje dziecko (...) Pielęgniarka na to dosłownie zaszydziła ŻE JA SOBIE MOGĘ TŁUMACZYĆ, A TO JEST WSZYSTKO KWESTIĄ WYCHOWANIA DZIECKA - A TU JAK WIDAĆ, JEGO BRAK" - opisuje Ania na FB.
No tak, komuś ewidentnie zabrakło dobrych manier...
Ania postanowiła napisać skargę na pielęgniarkę i namawia do tego inne mamy. A ja wraz z nią. Tylko w ten sposób możemy uchronić nasze dzieci przed podobnymi sytuacjami w przyszłości. Poniżej - karta prawa dziecka w szpitalu. Przeczytajcie i zapamiętajcie, by w razie czego wiedzieć, jakich standardów powinniście oczekiwać.
EUROPEJSKA KARTA PRAW DZIECKA W SZPITALU
Dzieci powinny być przyjmowane do szpitala tylko wtedy, kiedy leczenie nie może być prowadzone w domu, pod opieką Poradni lub na oddziale dziennym.
Powinny mieć prawo do tego, aby cały czas przebywali razem z nimi w szpitalu Rodzice lub Opiekunowie. Nie powinno być żadnych ograniczeń dla osób odwiedzających - bez względu na wiek Dziecka.
Rodzicom należy stwarzać warunki pobytu w szpitalu razem z Dzieckiem, należy ich zachęcać i pomagać im w pozostawaniu przy Dziecku. Pobyt Rodziców nie powinien narażać ich na dodatkowe koszty lub utratę zarobków. Aby mogli oni uczestniczyć w opiece nad Dzieckiem, powinni być na bieżąco informowani o sposobie postępowania i zachęcani do aktywnej współpracy.
Dzieci i Rodzice powinni mieć prawo do uzyskiwania informacji, a w przypadku Dzieci, w sposób odpowiedni do ich wieku i możliwości pojmowania. Należy starać się o łagodzenie i unikanie zbędnych stresów fizycznych i emocjonalnych u Dziecka w związku z jego pobytem w szpitalu.
Dzieci i ich Rodzice mają prawo współuczestniczyć we wszystkich decyzjach dotyczących leczenia. Każde Dziecko powinno być chronione przed zbędnymi zabiegami diagnostycznymi i leczniczymi.
Dzieci powinny przebywać razem z innymi Dziećmi w podobnym wieku. Nie należy umieszczać Dzieci razem z dorosłymi.
Dzieci powinny mieć możliwość zabawy, odpoczynku i nauki odpowiedniej do ich wieku i samopoczucia. Ich otoczenie powinno być tak zaprojektowane, urządzone i wyposażone, aby zaspokajało dziecięce potrzeby.
Przygotowanie i umiejętności personelu muszą zapewniać zaspokajanie potrzeb fizycznych i psychicznych Dzieci.
Zespół opiekujący się Dzieckiem w szpitalu powinien zapewnić mu ciągłość leczenia.
Dzieci powinny być traktowane z taktem i wyrozumiałością. Ich prawo do intymności powinno być zawsze szanowane.