Za bajkami w formie czytanej przemawia to, że pozwalają one dbać o rozwój dziecka na wielu płaszczyznach. Przede wszystkim pobudzają do pracy jego mózg i układ nerwowy, a to stymuluje rozwój intelektualny. Regularne czytanie malcowi pozytywnie wpływa na jego umiejętności komunikacyjne, m.in. szybciej puszcza mu mowa. Wzbogacamy także jego słownictwo, dzięki czemu łatwiej jest mu wyrażać potrzeby, opisywać emocje i uczucia. To doskonały sposób na rozwój zdolności językowych i koncentrowania uwagi na danej czynności, a także kształtowanie pamięci, co świetnie przygotuje dziecko do szkoły i ułatwi mu naukę. Malec musi włączyć wyobraźnię, aby zobrazować sobie przekaz, a to z kolei pozytywnie wpływa na jego kreatywność. Ponadto czytanie bajki buduje bliskie więzi rodzica z pociechą – razem przeżywacie daną historię, spędzacie przyjemnie czas. Dziecko, nawet jeśli nie rozumie słów wyczuje Twój nastrój i emocje, będzie czuło się bezpieczne i kochane.
Z kolei włączenie bajki w telewizji sprawia, że dziecko biernie przygląda się gotowemu przekazowi, nie raz pełnemu przemocy, brutalności i dwuznaczności. To może negatywnie wpłynąć na jego rozwój emocjonalny i społeczny – maluch może mieć problemy z zasypianiem, odpowiednimi relacjami z innymi, itp. Ponadto dziecko zwykle siedzi przed ekranem bezczynnie i w niewłaściwej pozycji, dodatkowo podgryzając niekoniecznie zdrowe przekąski. To przekłada się na np. bóle lub schorzenia kręgosłupa, nadwagę czy kłopoty ze wzrokiem.
Wprawdzie więcej korzyści wiąże się z czytaniem dziecku książek, jednak nie oznacza to, że powinniśmy całkowicie zakazać malcowi oglądania bajek w telewizji. Ważne jest, aby czas spędzony przez Twoją pociechę przed ekranem telewizora nie wiązał się z wielogodzinnym wpatrywaniem się we wszystkie kreskówki, które akurat lecą w danej stacji. Warto jasno określić, ile czasu i o jakiej porze dziecko może w ten sposób urozmaicać sobie dzień.